Jaki otulacz dla noworodka wybrać? Dlaczego otulanie jest tak ważne?
Narodziny są dla noworodka niczym wyjście ze strefy komfortu. Świat, który ich wita, jest niepokojąco obcy, pełen nieznanych bodźców, już nie tak ciasny i przytulny jak w brzuchu mamy. W adaptacji do nowej rzeczywistości pomocne bywają otulacze dla noworodków. Na rynku jest ich całe mnóstwo, dlatego podpowiemy Ci, jaki wybrać, aby Twój malec był bardziej zrelaksowany i lepiej sypiał.
Dlaczego otulanie jest tak istotne?
Pierwsze tygodnie życia to dla maluchów niekończące się pasmo stresu. Wszystko wokół jest przerażająco nieznajome: świecąca nad łóżeczkiem lampka, szelest zabawek sensorycznych, łaskoczący po policzkach powiew wiatru, rozmyte twarze rodziców.
Wyobraź sobie, że budzisz się na planecie zamieszkałej przez obcą cywilizację. Na każdym kroku napotykasz coś, co wymyka się Twojej wiedzy na temat świata. Umysł dostaje do przetworzenia tak przerażającą ilość informacji, że czujesz jedynie strach i dezorientację.
Mniej więcej tak może czuć się Twoje dziecko w pierwszych tygodniach po przyjściu na świat.
Zła wiadomość jest taka, że nie masz dla niego innego świata, więc, chcąc nie chcąc, będzie musiało się przyzwyczaić. Na szczęście jest też dobra wiadomość: masz realny wpływ na przebieg aklimatyzacji swojego bobasa.
Nie ma przypadku w tym, że maluchy, szczególnie noworodki, lubią być ciasno owinięte rożkiem, chustą czy otulaczem. Przypomina im to warunki panujące w macicy matki, gdzie przecież spędziły ostatnie czterdzieści tygodni.
Toteż na szczelne otulanie noworodki z reguły reagują pozytywnie, relaksując się, odzyskując spokój, śpiąc głębiej, dłużej i bez częstych pobudek. Co ciekawe, przekłada się to znacząco na zmniejszenie ryzyka wystąpienia SIDS (nagłej śmierci łóżeczkowej). Istnieją również badania, które potwierdzają użyteczność otulania w profilaktyce i łagodzeniu kolki niemowlęcej.
Jak długo owijać dziecko otulaczem?
Jako moment graniczny przyjęło się wskazywać końcówkę trzeciego miesiąca życia. To czas, gdy świat przestaje wydawać się dziecku tak straszny, jak na jeszcze kilka tygodni wcześniej.
Poza tym najczęściej malec wykazuje już wtedy taką ruchliwość, że otulanie staje się zwyczajnie trudne. Dla Ciebie to sygnał, że czas najwyższy wydobyć dziecko ze szczelnego „opakowania”, ponieważ jest już gotowe, by zacząć cieszyć się dobrodziejstwami swobody i przestrzeni.
„Odstawianie” otulacza w tym okresie jest istotne również dlatego, by nie narażać malca na problemy z rozwojem motorycznym.
Dlatego choć otulaniu mówimy entuzjastyczne „tak”, przestrzegamy przed przegapieniem momentu, kiedy z otulaczem trzeba się pożegnać. Nawet jeśli dla bobasa nie będzie to łatwe pożegnanie.
Jaki otulacz dla noworodka wybrać?
Zasada numer jeden: pomagaj tak, by nie zaszkodzić. Przy wyborze otulacza dla noworodka upewnij się, czy aby na pewno posiada certyfikat Oeko-Tex Standard 100. To taka przepustka uprawniająca go do bezpośredniego kontaktu ze skórą noworodka.
Zwróć uwagę też na materiał, z którego wykonano otulacz. Postaw na taki, który charakteryzuje się działaniem antyalergicznym i antygrzybiczym, a do tego jest miękki i przewiewny.
Tu znakomicie sprawdzą się otulacze bambusowe. Nie dość, że stanowią idealne rozwiązanie dla alergików, to jeszcze są łatwe do utrzymania w czystości, a także wykazują właściwości termoregulujące – w gorące dni chronią dziecko przed przegrzaniem i bolesnymi odparzeniami, w chłodniejsze natomiast utrzymują w środku przyjemne ciepło.
Warte polecenia są także otulacze wzbogacone o jony srebra. Niewidoczne gołym okiem, niewyczuwalne za pomocą dotyku nanocząsteczki skutecznie eksterminują wszelkie bakterie, grzyby czy pleśń. Zapobiegają również rozwijaniu się roztoczy kurzu domowego, czym zmniejszają ryzyko pojawienia się alergii u dziecka.
Otulacz z jonami srebra to najlepszy przyjaciel skóry wrażliwej. Nie podrażnia, nie uczula, jest nieocenionym wsparciem podczas leczenia zmian skórnych, takich jak atopowe zapalenie skóry.
Kolejną kwestią, o której powinnaś pamiętać przed zakupem otulacza, jest upewnienie się, że producent nie naszpikował go „dodatkami”, które mogą być dla dziecka niewygodne, a w skrajnych przypadkach też szkodliwe. Mamy tu na myśli wszelkiego rodzaju długie metki (te przynajmniej można obciąć) czy ostre guziki umieszczone w nieodpowiednich miejscach.
Czy design ma znaczenie? Dla funkcjonalności samego otulacza i wygody dziecka — niekoniecznie. Ale już mamie mogą poprawić samopoczucie. Pamiętaj, że nie ma nic złego w szukaniu modelu, który nie tylko „działa”, ale też dobrze wygląda, o ile tylko prezencja nie dominuje nad funkcjonalnością i jakością wykonania. Na szczęście na rynku znajdziesz otulacze o tak różnorodnym wzornictwie, że któryś z pewnością przypadnie Ci do gustu.
Czy każdy noworodek znajdzie ukojenie w ciasnym, przytulnym otulaczu?
Niestety (lub stety) nie. Już w pierwszych tygodniach życia do głosu dochodzi temperament, czyli jeden z czynników składających się na naszą osobowość. Nie zdziw się więc, gdy synek koleżanki będzie smacznie spać szczelnie owinięty otulaczem, podczas gdy Twoje maleństwo zareaguje histerycznym płaczem już w chwilę po otuleniu.
Nie ma co się frustrować, każde dziecko jest inne. Tak jak Ty nie lubisz konkretnych potraw, filmów czy ciuchów, tak Twoje dziecko wcale nie musi polubić się z otulaczem. Być może lepiej będzie się czuło w rożku? Albo w ogóle nie będzie potrzebowało otulenia, z miejsca przyzwyczajając się do nowej rzeczywistości?